Wisła Sandomierz przegrała 1-2 (0-1) u siebie z Radomiakiem Radom w meczu rewanżowym baraży o udział w II lidze. Jedyną bramkę dla wiślaków strzelił z rzutu karnego Bartłomiej Gołasa.
więcej >>W piątek odbyło się Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków Wisły. Tym razem wybrano nowy zarząd oraz Komisję Rewizyjną. Prezesem klubu został Sebastian Wieczorek.
więcej >>W spotkaniu rundy wstępnej Pucharu Polski Wisła Sandomierz przegrała z Sandecją Nowy Sącz 0-1 (0-0), po golu w ostatniej minucie Bartłomieja Dudzica.
więcej >>Wisła Sandomierz po mistrzostwie w lidze zdobyła Puchar Polski na szczeblu okręgu, zwyciężając 3-1 (3-0) Łysicę Bodzentyn. Bramki dla Wisły strzelili - Bartosz Szepeta, Jarosław Pacholarz i Mateusz Podstolak.
więcej >>Wisła Sandomierz zagra w finale Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej przyjął dzisiaj rezygnację KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski.
więcej >>Wisła Sandomierz przegrała 1-2 (0-1) u siebie z Radomiakiem Radom w meczu rewanżowym baraży o udział w II lidze. Jedyną bramkę dla wiślaków strzelił z rzutu karnego Bartłomiej Gołasa.
więcej >>Wisła Sandomierz przegrała 1-2 (0-1) u siebie z Radomiakiem Radom w meczu rewanżowym baraży o udział w II lidze. Jedyną bramkę dla wiślaków strzelił z rzutu karnego Bartłomiej Gołasa.
Przed
rozpoczęciem meczu piłkarze Wisły otrzymali z rąk
prezesa Świętokrzyskiego ZPN-u Mirosława
Malinowskiego puchar za zdobycie pierwszego miejsca
w rozgrywkach III ligi
małopolsko-świętokrzyskiej.
Pierwsza część
spotkania miała dwa oblicza - pierwsze radomskie,
drugie sandomierskie. Początek meczu zdominowali
goście i tym samym pierwsi mieli okazje do
strzelenia bramki. W 9. minucie z dystansu niecelnie
uderzył Mateusz Radecki, a dwie minut później dobre
uderzenie Leândro pewne obronił Stanisław Wierzgacz.
W 13. minucie Radomiak zdobył swoją pierwszą bramkę
w dwumeczu barażowym. Z lewej strony boiska
futbolówkę stracił Bartłomiej Gołasa i niemal
błyskawicznie trafiła do Szymona Stanisławskiego,
który ruszył na bramkę Wisły i uderzył w taki
sposób, że piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, a
następnie od murawy tuż za linią końcową. Przez
chwilę piłkarze sandomierzan i zgromadzeni widzowie
mieli wątpliwości czy piłka faktycznie znalazła się
w bramce, ale decyzja sędziego je
wyjaśniła.
Przez kolejny kwadrans
zdeterminowani wiślacy częściej utrzymywali się przy
piłce i tworzyli więcej okazji. W 28. minucie Kamil
Hul płasko uderzył z ponad 20 metrów i zaskoczył tym
Michała Kulę, który instynktowną obroną nogami
uratował swój zespół przed utratą gola. Minutę
później świetną sytuację zmarnował Stanisławski. Pod
koniec pierwszej połowy swoje szanse mieli jeszcze
Chinonso Agu i Stanisławski, jednak nie potrafili
pokonać Wierzgacza.
W drugiej odsłonie
wiślacy jeszcze bardziej przycisnęli zespół rywala.
W 49. minucie dobrze z dystansu uderzył Gołasa,
jednak z dużym trudem piłkę złapał Kula. W 54.
minucie ponownie błysnął Leândro, który w sytuacji
sam na sam umieścił piłkę w siatce. Cztery minuty
później Aleksiej Dubina mógł być w roli głównej,
zdobywając bramkę samobójcza, ale Radomiaka
efektowną obroną uratował Kula. W 67. minucie ładnie
zapowiadającą się akcję trójki Hul-Jarosław
Piątkowski-Jarosław Pacholarz fatalnym strzałem
zakończył ten ostatni.
W 83. minucie
Pacholarz prostopadłym podaniem obsłużył Rafała
Mikulca, a ten w polu karnym został powalony na
murawę w sposób nieprzepisowy. Arbiter Sebastian
Krasny podyktował "jedenastkę", którą na bramkę
pewnym strzałem zamienił Gołasa. Po tym golu wiślacy
próbowali jeszcze doprowadzić do remisu m.in. w 86.
minucie mało zabrakło Bartoszowi
Szepecie. Ostatecznie Radomiak wygrał w
Sandomierzu 2-1 (1-0) i awansował do rozgrywek II
ligi.
Tadeusz
Krawiec (trener Wisły Sandomierz): - Radomiak wygrał
zasłużenie. W rewanżu był lepszy, prowadził grę,
stworzył więcej bramkowych okazji. My zagraliśmy na
miarę możliwości, ale indywidualności przesądziły o
wygranej Radomiaka. Mimo porażki, nasi zawodnicy
zasłużyli na duże słowa pochwały za postawę w tym
sezonie.
Jacek
Magnuszewski (trener Radomiaka Radom): -Sami
zgotowaliśmy sobie ten horror, bo powinniśmy wygrać
w Radomiu i rewanż byłby spokojniejszy. Wiśle
gratuluję konsekwencji w grze, szczególnie w
pierwszym meczu. Życzę jej powodzenia w kolejnym
sezonie. Rewanż toczył się już pod nasze
dyktando.
17
czerwca 2015, 17:00 - Sandomierz (Miejski Stadion
Sportowy)
Wisła
Sandomierz 1-2 Radomiak
Radom
Bartłomiej
Gołasa 83 (k) - Szymon Stanisławski 13, Leândro
54
Wisła:
1. Stanisław Wierzgacz - 11. Maciej Ziółek (60, 9.
Jarosław Pacholarz), 4. Daniel Beszczyński, 3. Kamil
Oślizło, 8. Bartłomiej Gołasa - 10. Jarosław
Piątkowski, 13. Mateusz Podstolak, 20. Michał Motyl
(75, 15. Jakub Kwiecień), 7. Kamil Hul (80, 18.
Bartosz Szepeta), 14. Daniel Chorab - 19. Kacper Rak
(60, 17. Rafał Mikulec).
Radomiak:
12. Michał Kula - 8. Jakub Cieciura, 2. Aleksiej
Dubina, 4. Maciej Świdzikowski, 23. Bartosz
Sulkowski - 14. Michał Kiełtyka (84, 17. Włodzimierz
Puton), 19. Mateusz Radecki, 18. Chinonso Agu, 9.
Leândro (76, 15. Patryk Wolski), 21. Dariusz Brągiel
(90, 10. Kacper Wnuk) - 24. Szymon
Stanisławski.
żółta
kartka: Motyl.
sędziował:
Sebastian Krasny (Kraków).
źródło:
własne / wisla-sandomierz.futbolowo.pl / Echo
Dnia